niedziela, 20 listopada 2011

Lubię, Kiedy Kobieta...

Lubię, Kiedy Kobieta...
Kazimierz Przerwa-Tetmajer


Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,

kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,

gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie

i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.



Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,

gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,

gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem

i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.



I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania

przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania

zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,

gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.



Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie

wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,

a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata

w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.

czwartek, 10 listopada 2011

Żółte karteczki i biała kartka

Patrzę na białą kartkę. Zebrałem wszystkie żółte karteczki, które na których zapisałem zadania, myśli, przypomnienia i ponaglenia. Przykleiłem je do biurka, tak aby to wszystko poukładać. Co chwilę jedna lub druga odpada, ale każda jest ważna, bo mniej ważne już zgniecione i przygotowane do "wsadu", czyli "koszowania".

Trzeba trochę uporządkować. Trzeba zrobić te proste i te trudne zadania, trzeba spisać i uporządkować myśli, trzeba w końcu zastanowić się nad tym co i jaki kierunek obrać. Znowu odpadła żółta karteczka... ehhh

Ostatnio usłyszałem, że życie jest łatwiejsze kiedy jest porządek. Spodobało mi się to. Nie mówiło to jednak o jakimś uporządkowanym życiu w jego aspektach. Mówiło o zwykłym porządku, takim jak pościelone łóżko czy połączenie przedmiotów z ich macierzystymi miejscami. Ale to tak tylko na marginesie tylko.

...przypomniałem sobie o czym chciałem napisać ...

O tym, że kiedy patrzyłem na tą białą kartkę formatu A4, zdałem sobie sprawy, że wciąż mamy wiele tabula rasa do zapisania i że w zasadzie ciągle jesteśmy tak mało zapisani, choć już nie jesteśmy tabula rasa. To symbol. Ta biała kartka, której symbolika jest jasna i oczywista. Kartka, którą można wypełnić pięknym lub nichlujnym pismem, którą można wypełnić ważnymi słowami lub nabazgrać jakieś słowa od tak.
Cholernie proste przesłanie. Do czego można ją porównać?? ;)

Na domiar złego, jego wymowa jest większa, bo to kartka "na brudno", już kiedyś z jednej strony zapisana, a jednak ... nie wyrzucona.

Wracam do ogarnięcia karteczek z ważnymi literkami i paroma cyferkami.