środa, 8 października 2008

Moje ukojenie

Nie mogę się doczekać aż znowu rzucę się do przytulnego wyrka (łóżka). Do ciepłej przystani, w której czasem za dużo czasu spędzam. Ucieczka w słodycz cieplutkiej pościeli, jest nie tylko potrzebna do zdrowia i życia, jest też dla mnie uroczą ucieczką od każdej rzeczywistości, ale oczywiście głównie od smutnej.

Simpson Sen Sleep

Rzadko śni mi się coś nieprzyjemnego, jeszcze rzadziej koszmary, a nawet jak mi się śnią to szybko po przebudzeniu zapominam o nich w pędzie (już wtedy jestem gdzieś spóźniony). To pewnie jakich ukłon ze strony Istoty Wyższej, jakieś pole do wytchnienia, prawie jak Emocjonalny Raj, doskonały Raj.

Któż z nas nie lubi wytchnień... W czymkolwiek one by się nie wyrażały...

Ja lubię spać i oglądać telewizję, niby mało ambitnie, ale to jest moje wytchnienie, ja tak lubię. Do tego jeszcze muzyka, która potrafi zarówno ukoić jak i rozbudzić moje wnętrze.

Cudownych wytchnień życzę!

Brak komentarzy: