Słowem zadudnij w głębie wyczekiwania
Słowem zrzuć kajdany obdarte
Połóż rękę na czerwonym asfalcie
Przyłóż ucho do jego spękanej tafli
Usłysz wyczekiwanie
Którego już nie ma
Z wolna oderwij głowę
Wypij to do dna
Swobodnie
Nie duszkiem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz