poniedziałek, 3 maja 2010

PRZEPŁYWAM DALEJ



... uczę się jak być swoim najlepszym przyjacielem.

Przyjaźnie na całe życie istnieją, ale nie stały się moim udziałem niestety. Do tanga trzeba jednak dwojga, w pojedynkę wygląda się co najmniej żałośnie ;).



Życie MUSI być piękne, a samotność sami sobie tworzymy w naszych głowach.

I'm just messing with myself -> filmik ;)

Brak komentarzy: