Ona znowu płacze. Płacze przeze mnie, bo nie umiałem pohamować się z językiem. Mnie jest źle, bo niby słowa o miłości nie powinny ranić i powodować tylu łez. Jednak powodują. Przed chwilą myślałem że tak nie powinno być. Teraz już wiem, że byłem strasznie głupi i dziecinny. Jednym słowem gówniarz. Niby za poważny, niby za rozważny, a jednak cholerny gówniarz!
Kochać to znaczy czasem siedzieć cicho. Tak po prostu.
środa, 9 lipca 2008
Po prostu gówniarz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz