wtorek, 4 września 2007

Choroby cywilizacyjne już nad Wisłą

No cóż życie samo nasuwa tematy.

Dzisiaj właśnie obejrzałem program/dokument w tv (sam jestem trochę uzależniony od tv) o gościu, Angliku (to wydaje mi się też pomocna wiadomość), który ma 36 lat. Ale wiek nie był jego problemem, ale styl życia. Dużo "śmieciowego żarcia", systematyczne dawki alkoholu i brak ruchu. Miał oczywiście parę kilogramów nadwagi, ale się tym w ogóle nie przejmował, w przeszłości był wysportowany i uprawiał wiele sportów (ale przeszłość to przeszłość, a 'today is today'), teraz jednak w wieku o zgrozo 36 lat (sic!) groził mu zawał serca i inne powikłania.
Ale powiem szczerze człowiek, ten wyglądał dość zdrowo jak dla mnie i nie zauważyłem tykającej w jego wnętrzu bomby. Jednak gdy zaprezentowali dowody (zdjęcia swojego serca i wątroby, a także badania na płodność) zarówno ja, jak i on sam uświadomił sobie (dopiero wtedy!), że może zapłacić za to wszystko czego zaniedbał najpierw zdrowiem, a w końcu nawet swoim życiem. Rozpłakał się jak mały chłopczyk. Płakał i marzył tylko o jednym, by być dla swojej rodziny (żony i 5 letniego dziecka), a oni marzyli o tym samym.



No cóż to daje do myślenia! Anglicy robią się bardziej amerykańscy, a my Polacy robimy się bardziej zachodni. Siedzimy przy komputerach w domu i pracy, siedzimy przy naszych kochanych telewizorach i często po swoich obowiązkowych zajęciach dnia codziennego czujemy się zmęczeni i usprawiedliwieni, że nie ćwiczymy. Wszędzie zaczynamy jeździć samochodami, a winda staje nam się do życia koniecznie potrzebna.

Człowiek ten o którym był ten program zmienił swoje życie i to dość dobrze, całkiem w amerykańskim systemie ("od zera do bohatera") i teraz pożyje dłużej, nauczy swoje dziecko ruchu i nacieszy się swoimi wnukami. Ale wielu moich starszych znajomych i członków mojej rodziny jeszcze nikt nie przywalił z całej siły transparentem z napisem: "co ty robisz ?!?" albo "to droga do ni kąd". A oni też powinni zrozumieć, że to także dotyczy ich, a nie tylko ludzików na małym ekranie!

"Otyłość sprzyja rozwojowi takich chorób jak:
  • cukrzyca,
  • nadciśnienie tętnicze,
  • choroba niedokrwienna serca,
  • kamica pęcherzyka żółciowego,
  • zmiany zwyrodnieniowe układu kostno- stawowego,
  • nowotwory, u kobiet – rak piersi, macicy, u mężczyzn – rak prostaty, odbytu."

Tak więc idźmy wszyscy przepłynąć kilka baseników dla nas samych i dla naszych bliskich!!!


2 komentarze:

Unknown pisze...

:D cieszę się, ze sa jeszcze ludzie co mysla tak jak ja:)Choc dzis trudniej jest bdac o zdrowie, lepiej jest zjesc pełna azotanów marchewkę niz hamburgera pełnego smieci, metali cięzkich i konserwantów:>

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.