wtorek, 18 września 2007

Opowieść o ludziach pełnosprawnych duchem

Często bywa tak, że człowiek nie docenia tego co ma, nie docenia tego że żyje, że oddycha, że chodzi, że słyszy, że mówi. Nie docenia tego, że ma rodzinę, przyjaciół, kolegów, słowem ludzi dla których znaczy wiele i jest częścią ich życia.

Pomija nadchodzący dzień, gdyż nie widzi sensu ...

Nie widzi drogi, kierunku w którym mógłby pójść ...

Oto dwa krótkie filmy o ludziach niewidomych (ale nie ślepych!). Niektórzy z nich nigdy nie widzieli nieba, nie widzieli zieleni traw. Żaden z tych ludzi nie poddał się życiu, płynie pod prąd na przeciw swojemu kalectwu i niedoskonałościom.




Wielu z nie zauważa piękna i perspektyw. Zamknięci w sarkofagach własnych barier, własnych lęków i niedociągnięć. To co mało ważne, często przesłania nam rzeczy piękne i radosne.

Jak często nie zauważamy zieleni drzew, pejzażu nieba czy obrazu zachodzącego słońca?

Jak często nie czujemy słodkości chleba, wonności kwiatów czy smaku poranka?

Obwiniamy siebie i innych za to, że nasze życie jest NA NIE.



Trzeba zdobywać każdy następny dzień, bo nie wiadomo co będzie za następnym zakrętem, nie wiadomo co nas spotka następnego dnia, następnej godziny.

Nie czekajmy z chwaleniem dnia, aż do zachodu słońca!

Cieszmy się tym co mamy, radośnie i z nadzieją że jutro nie będziemy mieć mniej niż dzisiejszego ranka.

A jeśli nawet jutro stanie się coś przykre, coś co sprawi że będzie jeszcze trudniej, to trzeba będzie ... zdobywać nowy dzień, aż do utraty tchu, do ostatniej kropli krwi.

"Pragnę zwyciężyć, lecz jeśli nie będę mógł zwyciężyć, niech będę dzielny w swym wysiłku." - /słowa przysięgi olimpijskiej Special Olympics/


PS. Jeśli Bóg jednak istnieje, pragnę mu podziękować za to, że dając mi zobaczyć krótki fragment filmu opowiadającego o kobiecie radzącej sobie z życiem, bez możliwości odbierania go wzrokiem, dał mi możliwość zauważania tego i refleksji nad sobą i naturą ludzką.
PS2. No ja już dziękuję, to jeszcze za niedzielną bramke bym podziękował :D.

1 komentarz:

hava_nagila pisze...

A człowiek jednak się zmienia...